tort z karmelem - 970 przepisów (strona:23/65)

Wszystkich nie-mięsożernych przepraszam, że z mięsnym pasztetem się wpraszam.  Ale jego fenomen był tak wielki, że musiałam się nim pochwalić. To, że sama nie

Pędzę, biegnę, wciąż gdzieś spieszę. Poznaję życie studenckie w liceum, gdzie spomiędzy stery książek, nieśmiało zerkam w stronę kuchni. W sercu się kotłuje, nie ma czasu

***************************** Szybko dziś, zwięźle i na temat. Na łososiowy temat, w którym poruszam kwestię porowo-winnego, kremowego sosu. Duet niby nie pasuje do siebie za nic, a

Przywitał ja bukietem fioletowych goździków. Ich zapach wypełnił niewielką przestrzeń pomiędzy ich ciałami. Chwycił za rękę, zasłonił oczy i nie zapalając światła, prowadził w nieznane obszary

Nie ma zimy bez śniegu - właśnie napadało! Kto pędzi ze mną ulepić bałwana? Albo stoczyć bitwę na śnieżki? Natomiast po wyczerpującej walce, koniecznie coś na rozgrzewkę

Nadal brak aparatu. Przez najbliższy miesiąc telefon komórkowy staje się naczelnym sprzętem fotograficznym. Porażka.Ale jeść trzeba.  WĘGIERSKA POTRAWKA Z SOCZEWICY,  ZIEMNIAKÓW I MARCHEWKI

Czasem mam ochotę na coś zwykłego, a jednocześnie zupełnie nietuzinkowego. Mały stworek skrzeczy w mojej głowie, nie pozwalając o sobie zapomnieć. Ochotek. Mąci myśli tak długo

Słońce wstaje wcześniej niż do tej pory. Promienie przenikają przez cienkie zasłony i atakują śpiącą dziewczynę. Zakrywa kołdrą głowę i próbuje śnić dalej, śnić o księciu

    Polski klasyk! Ostatnio idę ścieżką klasyków, wczoraj było risotto z kurkami francuskie  po polsku, dziś zaś te pyszne ogórki.     Gdy byłam

Dynia. Ogromna, pomarańczowa uśmiecha się przyjaźnie, kiedy ja, bezduszna i bezlitosna, stojęnad bidulką z gigantycznym nożem. A jej wcale mina nie rzednie!Później wiedziałam dlaczego. Już

Odliczanie. 3...2...1... Festiwal fajerwerków rozpoczął się wraz z wybiciem północy. Wielobarwne, o cudownych kształtach świetliki wybuchają na niebie. Ludzie śmieją się, śpiewają tańczą i

Całą rodziną przy jednym stole, zebrani, odświętnie ubrani, grzeczni i kulturalni, zasiedli.Czekają, by podzielić się symbolicznie święconym jadłem. Z masła baranek przygląda się temu wszystkiemu

Do szczęścia wiele mi nie trzeba. Wystarczy odrobina słońca, uśmiech starszej pani w tramwaju, miłe słówko w sklepie czy przyjemne chwile z przyjaciółmi. I oczywiście dobre

*********************** Zapach świeżego chleba, który wypełnia całe mieszkanie,działa kojąco, relaksująco. Od razu moja wyobraźnia intensywnie zaczyna pracować. W głowie pojawiają się sielskie obrazy. Wieś, piękna i

**** Nauczono mnie, że w piątki nie jada się mięsa. Przestrzegał tego mój Tato, jego ojciec, a mój Dziadek, jego dziadek, a mój Pradziadek, etc.  Przestrzegam

Idę z rana dość wcześnie opustoszałą ulicą. Marzną już dłonie, nosek kostnieje, uszy sztywnieją. Do zimy tuż, tuż. Czekam na pierwsze mrozy i te cudowne malowidła