Idę z rana dość wcześnie opustoszałą ulicą. Marzną już dłonie, nosek kostnieje, uszy sztywnieją. Do zimy tuż, tuż. Czekam na pierwsze mrozy i te cudowne malowidła na szybach, kiedy to Pan Mróz bawi się w artystę. Każde dzieło unikalne, niewyobrażalnie piękne, misterne. I pomyśleć, że to sprawka kompana Natury, starszego dziadka Mroza... Gdzie ludzka ręka nie ma nic do roboty. PIKANTNY KREM Z PIECZONEJ PAPRYKI. /źródło : CODZIENNE GOTOWANIE ; / na 4 - 5 porcji 6 czerwonych pa... czytaj dalej...
Wspaniała, rozgrzewająca zupa w pięknym słonecznym kolorze:-)
Tego jeszcze nie jadłam! Dziękuję za inspirację :) uwielbiam paprykę! z pewnością ugotuję.