Ostatnie cieple dni i chwile blogiego lenistwa na lonie natury przywolaly wspomnienia z dziecinstwa. Wakacje spedzane na wsi i babciny kompot z rabarbaru, ktory rosl w
Przysmaki KarolkiRobiac zakupy warzywne czasami mozna poczuc sie jak odkrywca. Szczegolnie o tej porze roku, gdy z dnia na dzien na straganach przybywa nowych, sezonowych owocow i
Przysmaki KarolkiNadszedl weekend, deszczowy, zimny, prawdziwie jesienny. Na poprawe humoru troche zieleni. Udanej soboty i niedzieli. K.
Przysmaki KarolkiPo krotkich wakacjach czas worocic do rzeczywistosci. Niestety jest ona szara i bardzo jesienna. Jedynie na straganach widac lato i mimo deszczu korzystam z tego jak
Przysmaki KarolkiNo i prosze na chwile wrocilo lato. Przez minione dwa dni delektowalam sie sloncem i ladna pogoda. Wyletnilam tez domowe menu. Jednak dzis podobnie jak przed
Przysmaki KarolkiPrzedwczoraj dostalam pewne wyroznienie do Gin z bloga Pozeraczka . Jest to dla mnie tym bardziej mile gdyz wyroznien nie dostaje zbyt czesto. Bardzo za nie dziekuje
Przysmaki KarolkiJest piatkowy wieczor. Mialam w planach nie robic dzis nic wielkiego, chcialam sie polenic, pobawic z Viki, ale jak to u mnie czesto bywa plany swoje
Przysmaki KarolkiDziecko odstawione na wakacje, mam nadzieje, ze swietnie sie bawi wsrod kaszubskich lasow i jezior. W domu zapanowaly cisza i spokoj. Delektuje sie nia przy filizance
Przysmaki KarolkiDzis znow cukinia poszla pod noz. Poczatkowo planowalam z niej zrobic cos zupelnie innego, cos co nadaje sie na upalny dzien. Ale upal skonczyl sie wraz
Przysmaki KarolkiDoslownie nie wierze, mamy lato, prawdziwe, upalne lato. Buzia mi sie sama smieje na widok balkonu zalanego sloncem. Szkoda tylko, ze w chwli moich wakacji lalo
Przysmaki KarolkiOd kilku dni moje male dzieciatko dzielnie chodzi do szkoly. Co prawda jest to narazie zerowka, ale jednak to szkola. Wielki budynek z wieloma salami i
Przysmaki KarolkiLedwie nastal wrzesnien i zaczela sie szkola, a w naszym domu pojawilo sie pierwsze przeziebienie. Dla mnie koniec sierpnia to ciagly strach, ze Viki znow zacznie
Przysmaki KarolkiKap, kap, kap... od rana krople deszczu rytmicznie uderzaja o moj parapet. Za oknem szarosc, ludzie przemykaja przez ulice pod dachem z czarnych parasoli. Dlaczego na
Przysmaki Karolki...to ostatnio ulubiony tekst Viki. Zupelnie nie wiem co sie z tymi dziecmi dzieje? ;-) Kiedys rybka byla u nas na porzadku dziennym, jadalismy jej bardzo duzo
Przysmaki Karolki