Kompot z suszu pijemy tylko raz w roku, podczas wieczerzy wigilijnej. Z dzieciństwa pamiętam smak suszonych owoców i wtedy nie bardzo za
To co kochamNa łączce, po której spaceruję z moim psem Leo, rośnie sobie piękny, samotny krzew bzu czarnego, który o tej porze roku
To co kochamAkurat w sam raz na nadchodzące upały. Zimny, orzeźwiający koktajl na bazie soku pomarańczowego i truskawek o delikatnej nucie mięty. Zamiast
To co kochamBardzo odżywczy i orzeźwiający koktajl. Osobiście bardzo lubię morele i są to dla mnie jedne ze smaczniejszych owoców, zaraz po truskawkach
To co kochamCytrynówka w 2 tygodnie! W sam raz na długie zimne wieczory i jesienną słotę, ale z umiarem oczywiście. Nalewka jest
To co kochamNie wiem jak Wy, ale ja i moja rodzina jesteśmy bardzo przejedzeni po tym krótkim świątecznym weekendzie. Dlatego też proponuję energetyczny i
To co kochamZnalazłam w zamrażalniku woreczek z czerwonym agrestem, który dostałam latem od mamy i postanowiłam przygotować nalewkę. Nie spodziewałam się uzyskania tak
To co kochamZapraszam na nalewkę pomarańczową, bardzo aromatyczną i pożądaną w okresie zimowym. Pachnie świętami, ale robi się ją 2 tygodnie, więc już za
To co kochamNa zimę, która nie odpuszcza, polecam nalewkę z cytrusów. Jest bardzo aromatyczna, chociaż kolorystycznie trochę nijaka. Przygotowuje się ją dość szybko, a czas
To co kochamTruskawki w tym roku smakowo mi nie odpowiadają. Nie trafiłam jeszcze na takie prawdziwe, słodkie i pachnące, jak zawsze o tej porze
To co kochamOstatnio bardzo dbam o linię w związku z nadchodzącą uroczystością rodzinną. Dla niewtajemniczonych, jest to ślub mojej córki trzynastego sierpnia. W
To co kochamBardzo polecam sposób na nalewkę z gotowaniem owoców, bo nie trzeba czekać kilka miesięcy na efekt. Taka nalewka jest gotowa już następnego dnia
To co kochamTaka herbatka to idealna propozycja na jesienne, czy zimowe wieczory. Nie tylko szybko rozgrzewa, ale również rewelacyjnie smakuje i... kusi cudownym aromatem. Koniecznie spróbujcie! 2
Di gotujeNalewkę z czarnego bzu nastawiłam we wrześniu i teraz mogę pochwalić się rezultatem. Może Wam przepis się przyda na następny rok, polecam bo nalewka już nie
Moje Małe Czarowanie