groszku. Powiem szczerze, że takiej jeszcze nie jadłem. Madzia znalazła przepis w jakiejś książeczce kucharskiej. A przepis okazał się tak absolutnie prosty, że już chyba bardziej skomplikowane jest zrobienie kanapek :) Zatem pokazuję i objaśniam :) 3 puszki groszku konserwowego 750 ml wody 1 kostka bulionu warzywnego (lub jakiego tam chcesz) sól, pieprz groszek ptysiowy lub grzanki Groszek razem z zalewą wlewamy
Marder&Marder Manufacturebyło resztki z lodówki wykorzystać :) Brak mi czasami pomysłów i wymyślam coraz dziwniejsze rzeczy :) Ale naprawdę ten chlebek był pyszny! W sumie wystarczy posmarować go masłem i mamy gotową kanapkę :) A skórka tak przyjemnie chrupała i lekko smakowała chrzanem, bardzo delikatnie. Naprawdę warto ten chleb zrobić, w sklepie takiego nie kupicie. 500 g mąki pszennej 250 ml wody
Marder&Marder Manufacturezakwasie. Zupełnie, bez kawałka drożdży. Sam zakwas. Trochę trwa wyrastanie takiego chleba niestety, więc to przepis raczej dla cierpliwych. Ale gwarantuję, że warto, właśnie teraz - w trakcie pisania - jem kanapki z tym orkiszowym chlebkiem. Skórka fajnie chrupie w zębach :) Tak jak wspomniałem chleb jest na samym zakwasie, więc proces jest dwudniowy. Albo całodobowy, jak ktoś w nocy chce piec
Marder&Marder Manufacturemoment. Czyli za czas jakiś. Teraz chciałbym się skupić na moim pikantnym chlebie, który był jednym z elementów programu. Bo otóż przygotowana została w tym programie dość specyficzna kanapka. Ale nie będziemy się teraz zagłębiać w ten temat, żeby odrobinę niespodzianki zostało. Teraz tylko chciałbym wam pokazać ów chleb (za który dziękuję firmie natusfera.pl , bowiem oni właśnie dostarczyli jedną
Marder&Marder Manufacturerobi się sama. W wiosenno letnim sezonie cały czas robię te ogórki. Jedne wyjmuję z kamionki i nastawiam kolejne. Naprawdę je lubię :) W zasadzie nadają się do wszystkiego: na kanapki, do obiadu, czy po prostu tak w dłoń chwycić i pochrupać. Lista składników jest dość umowna, spotykałem się z najróżniejszymi. Podstawowe i niezmienne są oczywiście ogórki, woda i sól . Znaczy
Marder&Marder Manufacturestrasznie, tylko po prostu nie są takie dmuchane i puchate. Są mięciutkie w środku, ale nieco zbite. Ale dzięki temu są niesamowicie syte. Zwykle biorę do pracy 4 kanapki. Zjadam je i w sumie mógłbym zjeść jeszcze trochę. Więc i tych bułek zabrałem 4, bo nie wiedziałem jeszcze, że są tak syte. Zjadłem dwie i naprawdę miałem już dość
Marder&Marder Manufactureczasu przekręcamy schab na drugą stronę. Pieczemy bez przykrycia. Możemy kroić na grube plastry i z jakimś sosem pieczeniowym użyć do obiadu, albo po prostu w cienkich plastrach na kanapki jako wędlina. Smacznego! --------------------------------------------------------------------- Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis
Marder&Marder Manufacturesmaku. Do tego garść drobno posiekanej rzeżuchy. Mieszamy i nadziewamy tym farszem jajka. Przyozdabiamy kępkami rzeżuchy. Odcięte białka z jajek są nam niepotrzebne więc ja położyłem je sobie na kanapkę. Smacznego! --------------------------------------------------------------------- Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis
Marder&Marder Manufacturegodzinę na każdy kilogram mięsa, czyli u nas 2,5 godziny. I teraz: albo jemy na ciepło jako pieczeń z jakimś sosem do obiadu, albo studzimy i jemy na kanapki jako wędlina. Smakuje genialnie. Smacznego! --------------------------------------------------------------------- Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory
Marder&Marder Manufacturesobie, że ja to tylko na moment z dworu przylatywałem do domu, chwytałem kawałek chleba, moczyłem pod kranem (tak, wtedy się wodę prosto z kranu piło :)) i posypywałem cukrem. Kanapka gotowa i dalej na trzepak leciałem. Madzia za to mówiła, że u niej to jednak trochę wytworniej było, że brała kawał chleba, moczyła w mleku, obtaczała na szybko w jajku
Marder&Marder Manufacturejęzyku delikatną, ledwo wyczuwalną nutkę pikantności. Tak, że nawet już po zjedzeniu jeszcze się go czuło i gdzieś tam daleko na kubkach smakowych szukało tego smaku. Rewelacja! Doskonały na kanapki jako alternatywa sklepowych wędlin. A my zrobiliśmy go przy okazji testowania mieszanek przypraw od Dobrej Kiełbasy . Bo wspominałem ostatnio, przy pieczonej szynce, że mieszanki przypraw mają rewelacyjne i stosować
Marder&Marder Manufacturejaglanej i pieczarek. Oczywiście z prawdziwym pasztetem nic wspólnego tonie ma, ale ważne jest, że smakuje naprawdę dobrze. Doprawione smaki się połączyły i można z powodzeniem kroić i na kanapki kłaść. Spisuje się doskonale. Trochę się kruszy, ale nie bardzo, tylko troszeczkę, więc dużym problemem to nie jest. A prawdziwy pasztet i tak pewnie niebawem zrobimy, bo szykuje się dość
Marder&Marder ManufactureLemon curd ma wiele zastosowań. Do ciast, deserów, czy nawet do podjadania tak po prostu jak budyń. Idealnie nadaje się także do naleśników. A nawet można robić z nim kanapki: kromka chleba, twaróg i lemon curd. Niebo w gębie! Zresztą ilość wariacji jest nieograniczona. Więc jeśli macie ochotę na krem cytrynowy, to tylko lemon curd. Ta rzecz anglikom się naprawdę
Marder&Marder Manufacturemożna. Nie można na ciabattcie, nie można na bagietce. Bruschettę robi się na włoskim chlebie. Najlepiej nawet niezbyt świeżym. Na każdym innym pieczywie jest to po prostu grillowana kanapka z pomidorami, a nie bruschetta. Żeby każdy mógł nieco lepiej zrozumieć wagę problemu posłużę się prostym przykładem. Idziecie na zapiekankę i dostajecie ją na kromce zwykłego chleba, zamiast na długiej bułce
Marder&Marder Manufacturezbędnych dyskusji pora na muffiny. Wytrawne, tak w ramach kolacji. Są rewelacyjne, zamiast kanapek spokojnie można je jeść. Co zresztą stwierdziła Dorota z Moje Wypieki - gdzie Madzia podejrzała przepis. Jestem świeżo po ich zjedzeniu i zupełnie bez ściemy mogę powiedzieć, że dają radę. Są tak fajne, że jeszcze nie raz u nas na stole wylądują. A pewnie jeszcze dzisiaj
Marder&Marder Manufacture