Oglądam przez okno idących z palemkami ludzi. Uśmiechnięci, chociaż zmarznięci, całymi rodzinami spacerują w kierunku kościoła, aby poświęcić gałązki bukszpanu, bazie ozdobione kolorowymi wstążkami i kokardkami. Ja mogę ich tylko oglądać. Ścięła mnie grypa i z gorączką włóczę się po mieszkaniu, złowrogo pokasłując. Oby do Świąt minęło. Poza tym dziś Prima Aprilis, 1. kwietnia w kalendarzu. Choroba zrobiła mi psikusa. A wy? Sprawiliście komuś żart? Prima Aprilis jest świętem og... czytaj dalej...
Jajka faszerowane to świetna alternatywa dla zwykłych jajek. Możemy je nadziać pieczarkami, pomidorami, czy też różnego rodzaju rybami.
Czytaj dalej...Babka wielkanocna - wyobrażacie sobie bez niej święta? Chyba śmiało można rzec, że jest bardziej popularnym wypiekiem wielkanocnym niż mazurek.
Czytaj dalej...Sałatki stały się nieodłącznym elementem każdego menu. Jemy je na śniadanie, kolację, a czasami te treściwsze zastępują nam nawet obiad.
Czytaj dalej...Karmel-itko, proszę Cię, aby zamieścić baner lub link akcji pod przepisem, tak jak to opisałam w zasadach akcji :) Pozdrawiam :)
:) Głowa do góry! ja wyszłam z grypy to i Ty wyjdziesz:) Ale szczerze współczuje, bo dwa dni byłam nieobecna wśród normalnie funkcjonujących ludzi. Zdrówka życzę!!!:) Pozdrawiam:)
Widziałam ostatnio gdzieś (nie pamiętam nawet gdzie) przepis na taki sos. Wtedy nabrałam ochoty, ale zapomniałam. Teraz znowu czuję, że powinnam zrobić. Oby tylko starczyło czasu ( i pamięci ;))
Ja prawdę mówiąc nawet nie zarejestrowałam, że to 1szy kwietnia :( żartów nie było.Tobie zdrówka dużo życzę a słoiczek sosu porywam do jaj się mi przyda :D
dziewczyny, dziękuję! z Waszym miłym słowem na pewno szybko powrócę do zdrowia ;]
Zdrówka życzę! :) U mnie się obyło bez żarcików primaaprilisowych.Przyznam, że nigdy jeszcze nie jadłam tego sosu, ale nazwa jest znajoma. Aż nabrałam ochoty na jajka z takim tatarskim przybraniem, jak tak patrze na Twój wpis.. :)
zapraszam na sos ;] jest wyborny!dziękuję za życzenia ;] dzięki takim miłym słowom, od razu czuję się lepiej! dziękuję ;*
uwielbiam sos tatarski, ale zawsze jadłam ten kupny - muszę spróbować zrobić własny, domowy :)Ps. szybkiego powrotu do zdrowia ;]
Nie ma to jak sosik tatarski własnej roboty! Zdrówka życzę:)
Bywają żarty smaczne i niesmaczne w ogóle ... Przepis cudownie pyszny :))
U mnie tez sie taki pyszny sosik robi :)jest wspanialy!pozdrawiam,pieczarkamysia
Dużo zdrowia Ci życzę :) a sos tatarski bardzo lubię, koniecznie muszę zrobić domową wersję :)
na dniach wypróbuję przepis,zapraszam do mnie : > http://mr-broccoli.blogspot.com/
mi niestety też choroba wycięła psikusa na Prima Aprillis :(. A sos tatarski bardzo lubię, do jaja pyszności :).
Uwielbiam domowej roboty sos tatarski, misternie siekany, mieszany z uczuciem... mniam!
Jak ja mogłam nie wpaść na to, żeby zrobić sos tatarski w domu. Toż to on będzie tysiąc razy lepszy od kupnego :-)
Kochana Karmel-itko, ja jeszcze z palemka poszłam, ścięło mnie wieczorem...:( Walczmy zatem, aby na Święta wydobrzeć! Serdeczności moc Ci przesyłam, a jajeczkiem się częstuję!
Uwielbiam jajeczka z sosem tatarskim :)U nas w domu od zawsze się go robi :)