Grupka mężczyzn bogato odzianych, w swych wielkich sombrerach spacerują ulicami skąpanymi w słońcu. Grają teksańsko- meksykańskie corridos na gitarach, akordeonach, kontrabasach i bębnach, a one zawsze opowiada jakąś historię. Canción ranchera, czyli meksykańskie contry przepełnione romansami i ognista miłością. Muzykę słuchać wszędzie. Na ulicy, w restauracjach, na plaży. Dźwięki żywiołowych rytmów rozchodzą się w powietrzu niczym zapach wspaniałgo meksykańskiego jedzenia.Guacamole, meksykańska salsa na bazie awoka... czytaj dalej...
Wstyd się przyznać, ale nigdy nie próbowałam jeszcze guacamole. Zapewne, coś w życiu straciłam, ale wkrótce lato, i to chyba będzie odpowiedni czas na spróbowanie. Tym bardziej, że tak zachwalasz. Ja jednak zrobię guacamole z kolendrą, bo akurat mnie gra jej aromat :)Pozdrawiamy serdecznieTapenda
Ja również jeszcze nigdy nie próbowałam...czas nadrobić zaległości :)
Swojego czasu jadłam to do wszystkiego, potem się przejadłam, ale narobiłaś mi ochoty i chyba do tego wrócę xD
ja teraz właśnie mam fazę na guacamole. jem ciągle i też do wszystkiego, do czego tylko mozna :p