Gdy potrzebuję natchnienia... Czasem wystarczy jakieś wyobrażenie, coś się przyśni. Nieraz wystarcza zdjęcie w jakiejś gazecie kulinarnej czy książce. Wielokrotnie oddziałują sugestie klientów w sklepie, gdy pracuję. Innym znów razem podpowiedzi przysyłają czytelnicy. Chwilami jedno spojrzenie do lodówki i kuchennych szafek i już wiadomo, co będzie.Wiele jednak dają rozmowy z innymi blogerami. Polecają sobie wzajemnie pyszności, jakie sami gotują w domach dla swych rodzin. W końcu jak blogerzy się spotyka... czytaj dalej...
Ja się długo przekonywałam do kuminu, teraz za nim przepadam ale zawsze daję mniej niz połowę z oryginalnego przepisu bo to przyprawa która potrafi bardzo zdominować wszystko inne. Uwielbiam falafele!!!!