Na początek wprowadźmy nowy termin: gnida- [ǵń i da] stan ducha, objawiający się nieodpartą chęcią zawinięcia się w ciepłość i niechęcią do jakiejkolwiek aktywności, poza spożywaniem ciepłych napojów, czytaniem i nakładaniem kolejnych par skarpet; synonimy: robak, burrito, mieć pszenicę, mieć dżemora Im bardziej wieje, tym bardziej pogrążam się w stanie gnidowości. Z czułością myślę o wieczorach, kiedy to szczelnie zawiązana w koc, uprawiam aktywność wyłącznie umysłową. I planuję "cobytuzjeść". Właśnie podczas... czytaj dalej...