Tyle ostatnio pojawiło się wpisów odnośnie dań dalekowschodnich, więc postanowiłam, że opiszę coś, można powiedzieć z naszego, europejskiego podwórka, krótko - kuchnia francuska!. Dzisiaj na naszym stole zagościły małże Amandes, lub jak kto woli Grzebolinki.:) Wdzięczna nazwa, nieprawdaż? Tak samo wdzięczne są w przygotowaniu do spożycia, ponieważ - zależnie od preferencji można je podawać surowe lub króciutko (2-5 min) gotowane w białym winie, bądź gotowane na parze. Pamiętajmy, że gotow... czytaj dalej...
Chciałabym zaprosić na moją stronę ludzi, którzy nie boją się eksperymentować w kuchni. Zaczynamy od Polski a kończymy tam, gdzie nas garnki poniosą. :)