Którędy wiedzie droga do serca tego Jedynego (tej Jedynej)? Być może przez żołądek? A jeśli właśnie tamtędy to sprawa wydaje się być całkiem prosta ;) Wybór hasła podyktowany jest oczywiście zbliżającymi się Walentynkami. Może uda się nam wpisać w konwencję święta od strony kulinarnej. Niech to będzie propozycja na romantyczną kolację we dwoje. Albo jakiś magiczny napój, mający moc afrodyzjaku. Czy też po prostu ciasteczka w kształcie serc. Jestem pewna, że Maciek podejdzie do tematu profesjonalnie. Ja natom... czytaj dalej...