Przepis na : obiad
Nie wiem, czy to przypadkiem nie jest najszybszy sposób na makron. Chyba jednak jest. Przekonałam się o tym w Orbassano, kiedy gościliśmy u Franceschi i Raffaele. Jednym słowem zgłodnieliśmy po trzech godzinach zamaszystej dyskusji. Podniósł się Raffaele i powiedział, że zajrzy do lodówki i postara się sklecić coś jadalnego. Znalazł dosłownie kilka składników i w ciągu 15 minut maksymalnie siedzieliśmy przy stole i zajadaliśmy pyszny makaron. Zrobiłam dziś niemal taki sam, bo za uszami słyszałam "Mamooooo, mamo... czytaj dalej...