„W koszyczku z owocami leżały sobie dwa banany. Z każdym dniem robiły się coraz bardziej brązowe i nie było chętnego by je zjeść. Obok w garnuszku roztopiona przez pomyłkę tabliczka gorzkiej czekolady cierpliwie czekała na wykorzystanie. I jeszcze te poświąteczne resztki orzechów włoskich przekładane z miejsca na miejsce bo jest ich za mało aby upiec coś sensownego. W końcu postanowiłam zrobić z tym porządek. Było już dość późno, a więc musiało to być coś prostego i szybkiego. Już się zapewne domyślacie co mam m... czytaj dalej...