Zdrowe, uwielbiane przez moje dzieci i chyba nie tylko przez moje :-) Słodkie malinki. Najlepsze są oczywiście zerwane prosto z krzaczka i odrazu zjedzone. Jednak przyjemnie jest też zimową porą przymieść mały słoiczek ze spiżarki i zjeść "na raz" jego zawartość :-) SKŁADNIKI: - maliny - cukier - trochę wody (1 łyżka na słoik) Maliny zasypuję cukrem. Ilość cukru jest dowolna, chodzi o to, aby pod jego wpływem malinki puściły trochę soku (ja dałam na całą ilość ok. 1/2 szklanki). Zostawiam na noc w lodówce. Nas... czytaj dalej...
Nastała już jesień, więc nasz organizm musi walczyć z bakteriami i wirusami wywołującymi przeziębienia lub grypę.
Czytaj dalej...Jestem normalna, jeżeli normalność istnieje... Ech, a może jednak mniej filozoficznie? ;-) Kocham słońce, góry, kwiaty, morze i kawę o poranku ;-) Mam dwójkę malutkich dzieciaczków, które czasami nieźle dają się we znaki. Ale uroki pełnego macierzyństwa trzeba również poznać ;-) Lubię poznawać nowe miejsca, nowych ludzi, a także zapoznawać się z nowymi smakami i nowymi kosmetykami. Próbuję, testuję, oceniam, a często pomaga mi w tym moja mama, a także córeczka, która uwielbia zawsze dorzucić swoje 3 grosze ;-)