Co jakiś czas chodzę na takie spotkanie foodpairingowe w restauracji w mojej dzielnicy. Zawsze jak tam jestem to zastanawiam się dlaczego nie chodzę częściej. Podają tam 5 różnych potraw i do każego 2 kieliszki wina. Cały zestaw jest w bardzo rozsądnej cenie i nie mam daleko. Następnego dnia zwykle przypominam sobie dlaczego nie chodzę tam częściej. Ledwo żyję z przejedzenia i potrzebny mi pilny detoks. Taką ogólnie mam też wizję jak się będę czuła po Świętach. Pierwszego dnia w pracy przyjmuję posiłki wył... czytaj dalej...