Udało mi się zdobyć owoce pigwowca (potocznie, błędnie nazywanego pigwą). Podpytałam panią na bazarku i okazało się, że pan Henio, który stoi 3 stoiska dalej, przywiezie skrzynkę następnego dnia. Poszłam więc i kupiłam. Kiedy wyłożyłam owoce do koszyka, pięknie zapachniało w całej kuchni. Na początek przygotowałam galaretkę z przepisu z ugotuj to . Natomiast z owoców, które zostały mi z galaretki przygotowałam coś obłędnego, ale o tym już następnym razem. ... czytaj dalej...
Znany od bardzo dawna sposób pasteryzacji niektórych produktów w szczelnie zamkniętym szklanym słoiki jest najlepszym sposobem na przedłużenie ich czasu do spożycia.
Czytaj dalej...