Wspominała mi kiedyś moja Siostra o nietypowej przystawce. O Krwawej Mary, której nie wypijamy, lecz zjadamy. Przypomniała mi o niej niedawno, a ponieważ i okazja się trafiła warta takiej przystawki i ze składnikami problemu nie było, postanowiłam wreszcie sprawdzić co to za smakowitość. Poszperałam w internetach, pomocny okazał się przepis ze strony Delicious . Używałam żelatyny w płatkach, którą lubię najbardziej, ale oczywiście można ją zastąpić żelatyną w proszku. Zrobiłam cztery porcje, ale sądzę, że m... czytaj dalej...