Przepis przywieziony z greckiej wyspy Samos. Kalmary, mrożone, też przywiezione z Samosa. Robiłam je już dawno, do tej pory nie było jakoś okazji żeby przepis na blog wrzucić. Takie małe kalmary szykowałam po raz pierwszy. Okazały się dosyć czasochłonnymi stworzeniami - ich oczyszczenie zajmuje sporo czasu. Nadziewanie takich maleństw też nie jest takie proste. Ale efekt był naprawdę pyszny, więc warto się trochę pomęczyć - zwłaszcza, że nie jest to danie, które jemy na co dzień. Koniecz... czytaj dalej...
Jajka faszerowane to świetna alternatywa dla zwykłych jajek. Możemy je nadziać pieczarkami, pomidorami, czy też różnego rodzaju rybami.
Czytaj dalej...