Kolejna znakomita domowa wędlina. Baleron wyszedł bardzo smaczny - delikatny, wilgotny, wcale nie wysuszony. Wymaga nieco cierpliwości, ale pracy w zasadzie niewiele. Ułatwiłam sobie parzenie - żeby nie pilnować temperatury, włożyłam baleron do wolnowaru na 2,5 h, na program low. Sprawdziło się znakomicie. Mięso starałam się znaleźć nie za grube w przekroju, i o podobnej grubości na całym kawałku. Inspiracją był przepis znaleziony u Gatity składniki ok 1 kg karkówki (lepsza z tłuszcz... czytaj dalej...