Makaron - przede wszystkim dodatek do zup albo do dań mięsnych czy warzywnych z sosem. A ja szukam innego zastosowania dla makaronów, czegoś nieszablonowego. Zrobiłam ciastka makaronowe, schrupaliśmy makaronowy chrust więc teraz coś konkretniejszego. ROZWIŃ I CZYTAJ DALEJ czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.
Matylda, można takie miseczki nadziać czym się chce i bez zagniatania ciasta :)
Pyzo,tak bardzo lubie Twoj blog, ale wydaje mi sie, ze coraz wiecej tu reklam. Szkoda...., Ale moze to tak rozwija sie blogosfera....PozdrawiamBeataPS. Twoje przepisy od serca sa duzo ciekawsze...
a co przeszkadza Ci, że podaję w przepisie np. konkretną markę makaronu ? nie reklamuję w przepisach niczego czego nie próbowałam. Jeśli godne polecenia to polecam a jeśli próbowałam i mi z jakichś względów nie pasuje to też o tym piszę. Prowadzenie bloga wymaga sporo nakładu pracy a czasami też środków finansowych więc nic złego w tym, że zamieszczam reklamy chcąc żeby część mi się zwróciła. Akurat przepisy z makaronem Lubella były przygotowywane na konkurs kulinarny i produkt musiał znaleźć się na zdjęciu, ale na co dzień też ich używam bo są doskonałej jakości.
Nie mam nic do Lubelli, ale wlasnie o reklame mi chodzi. Ale masz racje, prowadzenie bloga kulinarnego jest bardzo praco/czasochlonne I jezeli jest mozliwosc zarobienia dodatkowego grosza to czemu nie:) Ja akurat nie wierze w reklamy, productow ogolnie reklamowanych, nie kupuje z zasady a to dlatego, ze pracuje w tej branzy. Reklama mnie straszy:) Ale poniewaz uwielbiam Twojego bloga, widze ile serca oddajesz, czekam wiec na nastepne przepisy.Beata
zapewniam Cię, że niektórym markom proponującym współpracę odmawiam właśnie dlatego, że nie chcę reklamować czegoś czego nie lubię albo nie jestem przekonana do produktu. Czasami też zdarza mi się reklamować z własnej woli jeśli uważam, że produkt jest tego wart, tak po prostu. A przygotowując przepisy, nawet te z lokowaniem produktu, zawsze wkładam w to dużo serca. To wszystko są dania które po prostu jemy w domu albo zabieram ze sobą do znajomych.
Wypróbuję ten przepis.A te miseczki po wyjęciu sięnie rozlecą? U Ciebie tak sztywno stoją,No ale Ty jesteś mistrzynią!
makaron nie może być ugotowany na miękko tylko taki al'dente, farsz trzeba nałożyć ścisło a potem jak się zapieką to już nie powinny się rozlecieć :)
Jednak chyba zrezygnuję.Boję się,że ten makaron się rozłoży po wyjęciu.
pomysł genialny i danie pięknie się prezentuje, ale mam pytanie - czy makaron (ta część, która wystaje z blaszki) jest jadalny? tzn. czy nie obsycha podczas pieczenia i wtedy jest raczej twardy...
jeśli się babeczek nadmiernie nie spiecze to brzegi są chrupiące
Wspaniały, piękny pomysł na danie z makaronu. W ogóle podziwiam Twojego bloga, pięknie podane, smaczne potrawy. Cudnie tu i smacznie, aż czuje się zapach oglądając zdjęcia. Pozdrawiam.