Delikatne mięso indycze, duszone z grzybami, to jedno z naszych ulubionych dań. Żarłoczek cieszy się wracając z pracy i czując zapach pysznego jedzenia już w korytarzu. Bo przecież wiadomo, że u sąsiadów tak smakowitych zapachów i jedzenia nie ma :D Takie pyszności tylko u nas ! Dzisiaj prosty przepis na bardzo smaczny obiad. ROZWIŃ I CZYTAJ DALEJ czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.
Codziennie oglądam Pani przepisy ale dzisiejszy PRZECIEŻ WIADOMO ŻE U INNYCH TAKIEGO JEDZENIA NIE MA zniesmaczył nie tylko mnie!
cóż, może potrzeba Pani/Panu/Tobie więcej dystansu do siebie i otoczenia ? może więcej poczucia humoru ? To takie przekorne sformułowania i raczej zabawne, wcale nie mające na celu obrażanie kogokolwiek... Mnie zniesmacza pisanie komentarzy anonimowo - jakby się ktoś wstydził własnego zdania i nie miał odwagi jawnie go wyrażać. Dla mnie anonimowy komentarz nie jest wart uwagi a ten publikuję bo mnie bardzo rozśmieszył. Życzę więcej pogody ducha i luzu :)
Hahaha No u moich sasiadow tez nie ma tak dobrego jedzenia jak u nas hahahahaha
Z ogromna radoscia otwieram kazdorazowo nowy wpis Smacznej Pyzy i jeszcze nigdy nie mialam wrazenia,ze nie potrzebnie.Zawsze znajde cos smakowitego,nowego i zaskakujacego,nie mowiac o skarbnicy wiedzy jaka sledze czyli grzyby.Po za tym choc gospodynia jestem juz ladnych parrrre lat zawsze znajde tu super sliczne podpowiedzi jak pieknie to wszystko podac.Brawo,ja jestem pod wrazeniem i moge tylko powiedziec,tak 3maj Pyzuniu.Serdecznie pozdrawiam,zawsze czekajaca na nowy wpis Magda z Gniezna
Marzena, i prawidłowo ! jak to mówią "każda pliszka swój ogonek chwali" i nic w tym złego :)
Magda, dziękuję bardzo za miłe słowa. Cieszę się, że moje wpisy ktoś czyta a podobać się przecież wszystkim nie muszą :) A o grzybach będzie za chwilę baaaardzo dużo - jeszcze będziecie mieli dość !
Grunt to poczucie humoru :-) Ja to potraktowałam jako żart, choć pewna jestem, że u kogo jak u kogo, ale u Pyzy jedzonko jest pierwsza klasa.
Boże jak ja kocham kurki! Mam nadzieję, że w sobotę znajdę jakieś, bo wybieram się do lasu. Pyzuniu, dziękuję Ci za kolejną pyszną inspirację :)
Jestem pewna, że Mąż pani uważa, że u was jest najlepsze jedzenie. Dlaczego ma tak nie uważać? Moja Hurma i Czereda też wie, że mamcia gotuje najlepiej.I dla nich ja jestem najsmaczniejszą pyzą ;-)Pozdrawiam - Marzynia
Marzynia, i tak właśnie ma być ! najważniejsze, żeby rodzinie i gościom smakowało to co przygotujemy :) Pozdrawiam !