Będąc na Podlasiu natrafiłam na piękny krzew kaliny koralowej. Przyznam, że wcześniej nic z niej nie robiłam, ale ponieważ jestem ciekawskie jajo i lubię przerabiać to co znajdę więc wracając do domu zerwałam nieco czerwonych owoców. Kalina dojrzewa jesienią a zbiera się ją najlepiej po pierwszych mrozach, tak jak jarzębinę. Ja musiałam zebrać wcześniej więc trafiła do zamrażarki.Po przemrożeniu, które miało pozbawić kalinę goryczki przygotowałam dżem. Od razu powiem, że specjalnie zachwycona nie jestem. Goryczka m... czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.