Piekąc chleb zaczęłam się zastanawiać czy na zakwasie można upiec też bułeczki. Przecież drożdże to drożdże a czy dzikie czy piekarnicze ze sklepu to chyba nie ma takiego znaczenia ? Musiałam to sprawdzić i tak powstały bułki z mąki żytniej.Wyszły nie najładniejsze po popękały. Nie będę Wam wciskać kitu, że taki efekt był zamierzony bo nie chcę ściemniać. Po prostu uformowane bułki odstawione do napuszenia były przykryte suchą ściereczką a w domu ciepło, suche powietrze od centralnego, no i obeschły nieco. A ... czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.
Witam, śliczne te bułeczki - prawie jak "bułeczki tygryski"Pozdrawiam! KK
Świetnie wyglądają .Te popękania jeszcze dodają uroku wzrokowego. A co do smaku to muszą być przepyszne(znaczy były przepyszne) :( hahahahahhahaha Pozdrawiam
Jutro będę je piekła! Wyglądają tak obłędnie, że pewnie się nie powstrzymam:). Nie wiem tylko którą mąkę żytnią obecnie posiadam:)
Właśnie wyciągnęłam bułeczki z piekarnika, nie wytrzymałam i najmniejszą zjadłam już gorącą... była pyszna. Bułeczki ogólnie sporo urosły, na jednej blasze te 10 na styk się zmieściły. A jaki zapach w domu! Gorąco polecam i dziękuję za super przepis!
Maria, tak - musi być aktywny czyli żywy bo inaczej ciasto nie wyrośnie. Zakwas to dzikie drożdże i to dzięki nim rośną bułki czy chleb
Powinnam chyba zapytać czy powinien być dokarmiony :) Dopiero się uczę piec na zakwasie, był już chleb to teraz czas na bułki, a te wyglądają smakowicie :)
ponieważ zaczyn stoi całą noc to nie trzeba specjalnie wcześniej dokarmiać zakwasu
Są piękne! a to, że popękały to tylko na plus:) zaraz zabieram się do ciasta, rano podkarmiłam zakwas, więc liczę, że pięknie mi wyrosną;)