Wyjatkowy miesiac

Wyjatkowy miesiac

Wyjatkowy miesiac

Przepis na : deser

Ten wyjatkowy miesiac to dla mnie maj. I chociaz mamy juz czerwiec w kalendarzu to ja jeszcze na chwile zatrzymam sie w maju. Jest to bowiem czas niezwykly w mojej rodzinie, obfitujacy w wazne dla nas rocznice i swieta. Przez caly ten miesiac bardzo plynnie przechodzimy z jednej okazji w druga. Na samym koncu zas czekaja na nas dwa rownie mile swieta. Pierwsze z nich to Dzien Matki.Ja mam to szczescie, ze Dzien Matki obchodze podwojnie. Zawsze jako pierwsze jest to wedlug polskiego kalendarza, 26 maja. Drugi... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Przysmaki Karolki

Warto przeczytać

Niskokaloryczna dieta hiszpańska

Niskokaloryczna dieta hiszpańska nie jest dla osób o słabej woli, lecz zawarte są w niej wszystkie smaki.

Czytaj dalej...

Jakich owoców nie powinno się ze sobą łączyć?

To, że zdrowa dieta powinna być bogata w duże ilości warzyw i owoców każdy z nas wie, lecz gdy nie jesteśmy specjalistami od zdrowia często nie mamy pojęcia, których produktów nie powinno się ze sobą łączyć.

Czytaj dalej...

Dieta oczyszczająca warzywno-owocowa dr Dąbrowskiej

Jest to dieta warzywno-owocowa. Według dr Dąbrowskie głodówka organizmu pomaga w leczeniu różnych schorzeń.

Czytaj dalej...

Odmładzająca dieta Hausera

Dieta odmładzająca dr Gayelorda Hausera to dieta przede wszystkim oparta na sokach ze świeżych warzyw oraz owoców.

Czytaj dalej...

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.
Majana, 2 czerwca 2009 17:22:39

Karolko, fantastyczna panna cotta! Pięknie napisałaś :))) Piękne zdjęcia :)

Szarlotek, 2 czerwca 2009 17:33:05

Panna cotta w szklaneczkach wygląda przeuroczo:))Cudne zdjęcia:-)

Ania, 2 czerwca 2009 17:41:03

U nas nafaszerowany świetami jest czerwiec, z resztą końcówka maja też :)Fajnie, że obchodzisz dwa razy Dzień MAmy!

majka, 2 czerwca 2009 18:00:45

Pyszny deserek! :-) Ja tez obchodze Dzien Mamy dwa razy :-)

Karolka, 2 czerwca 2009 18:02:53

Majanko ciesze sie, ze moj dziesiejszy wpis Ci sie podoba :)Szarlotek musze przyznac, ze ta panna cotta w szklaneczkach to strzal w dziesiatke, bo nie mam problemow z wyciaganiem deseru na talerzyk ;)Dziekuje za pochwale fotek.Aniu to teraz u Ciebie bedzie swiatecznie i wyjatkowo.A podwojny Dzien Mamy jest fajny. Zawsze to francuskie swieto bylo zaraz kolo polskiego, w tym roku jest az 1,5 tygodnia pozniej.pozdrawiam

Karolka, 2 czerwca 2009 18:03:31

Majka witaj w klubie :)

emma001, 2 czerwca 2009 18:34:43

Wspaniały przygotowałąs ten deserek. Te sosik jest kuszący ;)

Sanguine, 2 czerwca 2009 19:52:48

wygląda wspaniale i bardzo deserowo:DDDpozdrawiam;)

Małgosia.dz, 2 czerwca 2009 20:24:05

Karolko,a ja z godzinę temu wstawiłam do lodówki niemal identyczną panna cottę! :) Niemal - bo mus truskawkowy u mnie z żelatyną. :) Jeśli ładnie wyjdą - to pewnie tez się pochwalę. :) Teraz jak patrzę na Twoją - to nie mogę się doczekać, kiedy moja będzie gotowa do spożycia. :)A tego podwójnego święta - to szczerze zazdroszczę. :)

aga-aa, 2 czerwca 2009 21:14:51

gratuluje szczęśliwego macierzyństwa :)a nie tylko faceci są dziećmi, my kobiety takze! i to jest właśnie piękne, że zawsze pozostaje w nas coś z dziecka :)a panne cottę ubóstwiam

Karolka, 2 czerwca 2009 22:28:25

Emma, Sanguine fajnie, ze deserek sie Wam podoba.Malgosiu pewnie Twoja panna cotta bedzie bardzo dobra. Jestem ciekawa Twoich cudnych fotek. Zapewne znow beda wspaniale :)Nasunelas mi tez pewien pomysl na kolejny deser. Niedawno wrocilam z Corka z placu zabaw i tam obmyslilam szczegoly hihiihA podwojne swieto mamy to fajna sparawa :)Aga-aa zgadzam sie z Toba gdy mowisz, ze kazdy z nas jest dzieckiem. Jednak my kobiety jestesmy zupelnie inne niz faceci. Sama pomysl, wiekszosc z nas nie glupieje na widok lalki tak jak oni na widok kolejek czy torow wyscigowych ;)Przyznam, ze ja pielegnuje w sobie pewne dzieciece zapedy ;)pozdrawiam

atina, 3 czerwca 2009 00:14:36

bardzo mi się podoba ten deser:) A ja jeszcze nigdy takiego nie jadłam;) trzeba będzie to nadrobić:) Pięknie napisałaś o Dniu Matki - ja tez uwielbiam to święto i kiedy synek przynosi mi z przedszkola przygotowane przez siebie prezenty,k to są one najpiękniejsze ze wszystkich jakie kiedykolwiek dostałam:) pozdrawiam:)

atina, 3 czerwca 2009 00:14:52

bardzo mi się podoba ten deser:) A ja jeszcze nigdy takiego nie jadłam;) trzeba będzie to nadrobić:) Pięknie napisałaś o Dniu Matki - ja tez uwielbiam to święto i kiedy synek przynosi mi z przedszkola przygotowane przez siebie prezenty,k to są one najpiękniejsze ze wszystkich jakie kiedykolwiek dostałam:) pozdrawiam:)