Po wczorajszym dniu sw. Marcina nie mialam juz wiecej jesc slodyczy, a tym bardziej nie mialam juz nic piec. Jednak dzis nie umialam oprzec sie pokusie i mimo wczesniejszych obietnic skladanych sobie po ciuchu, dzis znow zaserwowalam sobie porcje slodkosci.Wszystko po to by zapewnic dziecku troche atrakcji.Mieszkajac we Francji kazda srode spedzalam w Viki w domu i wtedy organizowalysmy sobie wspolne pieczenie ciast lub proste gotowanie.Odkad mieszkamy w Polsce takich wspolnie spedzonych chwil w kuchni jest... czytaj dalej...
Ciasta na Święta Bożego Narodzenia to w ostatnich dniach bardzo często przeszukiwane hasło w Internecie.
Czytaj dalej...Święta Bożego Narodzeniu tuż tuż.. Tak więc większość z nas zastanawia się co przygotować na świąteczne menu.
Czytaj dalej...Wigilia już niedługo i wiele osób może po raz pierwszy zajęło się jej przygotowywaniem a nie jadą po prostu jak co roku do bliskich. O czym należy pamiętać i dlaczego?
Czytaj dalej...Wyglada niezwykle puszyscie i delikatnie! Lubie orzechowce :)Wspolne pieczenie / kucharzenie tez lubie, choc niestety rzadko mam ku temu okazje... Ale to nic - wszak jak sie nie ma co sie lubi ;))Pozdrawiiam!
wspólne gotowanie jest bardzo fajne :) co do pieczenia to wolę sama tworzyć:P
Ładne orzechowe ciasto, a wspólne pichcenie jest zawsze fajną zabawą:)
Bea z tym wolnym czasem na wspolne gotowanie to swieta racja, jest go stanowczo za malo.A placuszek nam sie udal :)Viirydianko ja lubie wspolne pieczenie z coreczka, ona wazy, miesza, a ja nad wszystkim czuwam.Majanko zgadza sie :)Asiejko bardzo dziekuje.Aga to prawda jest dobre, choc jak dla mnie troche za suche, ale i tak pochlaniam je jak glupia ;)Milego wieczoru Wam zycze :)
Karolko! Zainspirowałam się przepisem na ciasto półfrancuskie na rogale znalezionym u Ciebie. Więc u mnie św. Marcin był bardzo słodki również i przeciąga się do dzisiaj :) Pozdrawiam i zapraszam do mojej BezCukierni!www.bezcukiernia.blogspot.com
O mamo Karolko! Toż to jawna niesprawiedliwość, że córcia podgryźć nie mogła. :) No ale tym sposobem było więcej słodkości dla mamy. :D
już czuję ten wspaniały, orzechowy zapach.już czuję drobinki orzechów pod językiem. wspaiałe ciasto.
Nie ma to jak kawalek orzechowego ciasta :) Ja jestem prawdziwa "wiewiorka" i takimi smakolykami nigdy nie pogardze :) Pycha!
Sosa ciesze sie, ze przepis z mojego bloga stal sie dla Ciebie inspitracja. Sw Marcin w tym roku byl wyjatkowo slodki :)Z zaproszenia chetnie skorzystam.Malgosiu wiem, wiem, ale corcia pogodzona z losem jak do tej pory. Mam nadzieje, ze juz niedlygo ten zakaz przestanie obowiazywac w koncu ida swieta.Karmel-itko drobinki faktycznie bylo czuc :)Majka jak tak lubisz orzechowe ciasta to prosze poczestuj sie :)Milego wieczoru!
Witaj Karolko, Napisz proszę jaki wymiar miała Twoja blaszka?Chyba masz mniejsze blaszki niż moje bo Twoje ciasta są pyszne:)) ale zawsze okazuje się że z Twoich proporcji wychodzi mi za mało ciasta i jest bardzo niskie :(