Robiąc syrop lub nalewkę z pigwowca nie wyrzucajmy pestek tylko uzbieramy minimum 1 szklankę, a wszystko po to by zrobić sobie pestkówkę . Ze względu na dużą zawartość pektyny w pestkach pigwowca przed zalaniem dobrze jest dać im trochę czasu na przeschnięcie, po to by nie zrobił nam się z nastawu galaretowaty napój. Można rozsypać na papierze - wysuszyć lub trzymać kilka dni w lodówce . Ja wysuszyłam . Robiłam sok z pigwy i poz... czytaj dalej...
Już w dzieciństwie mieszałam mamie w garnkach :) Bywało zabawnie. Mama posoliła zupę, ja też. Później kiedy potrafiłam już pomagać w gotowaniu, to zapał jakby mi przeszedł... Ale po założeniu rodziny, gotowanie stało się codzienną koniecznością.
I od tego czasu zaczęła się moja przygoda z "pitraszeniem". Były kulinarne wzloty i upadki.Nie wszystko się od razu udawało :( Przez te lata nazbierało się przepisów i porad kulinarnych , które ułatwiały mi odnaleźć swój smak. Te, które sprawdziły się w codziennym gotowaniu zamieszczam na blogu. W ten sposób wszyscy Ci, którzy lubią gotować proste , a zarazem łatwe w przyrządzaniu potrawy znajdą coś dla siebie. Przepisów stopniowo będzie przybywać, więc proszę często tu zaglądać.
Powodzenia
Urszula