Od momentu, gdy skończyłam mój grundforløb , czyli pierwszy etap szkoły cukierniczej, minęło już pół roku. Pamiętam, jak wychodząc z sali egzaminacyjnej, ledwo trzymałam się na nogach. Gdy usłyszałam magiczne zdałaś , a zaraz po nim na dziesiątkę , uśmiechnęłam się grzecznie i podziękowałam, ale serce fikało mi koziołki z radości. Udało się! Później szukałam praktyk; ze względu na wiek (powyżej dwudziestu pięciu lat), nie jest to łatwe, gdyż starszy praktykant musi mieć płacone lepiej niż młodszy. Na sz... czytaj dalej...