Wyznania znad deski do prasowania … Kilka razy do roku, zwykle przed świętami lub gdy ktoś miał się u nas zatrzymać na kilka dni, mama wysyłała mnie do magla. Składała poszewki, ręczniki i obrusy w stosik, wszystko zawijała w duży ręcznik (zielony w białe wzorki – największy w domu) i spinała agrafką. Ja brałam pakunek pod pachę i szłam na sąsiednie blokowisko do magla. Zwykle szłam najpierw po koleżankę, żeby umilić sobie drogę. Na blokowisku za moją podstawówką, wśród betonowych, szaroburych wieżowców by... czytaj dalej...
Ciasta na Święta Bożego Narodzenia to w ostatnich dniach bardzo często przeszukiwane hasło w Internecie.
Czytaj dalej...Wielkanoc tuż tuż, więc przygotowaliśmy dla Was przepisy na najlepsze ciasta, które na pewno zasmakują Wam i Waszym domownikom.
Czytaj dalej...