Przepis na : śniadanie
Jakiś czas temu kupiłam zaatar. Ba nawet dwa jego rodzaje. Szczelnie zamknęłam, wsadziłam do szuflady z przyprawami i od czasu do czasu przypominałam sobie, że powinnam go jakoś wykorzystać. Oczywiście pierwszym pomysłem były chlebki, ale od pomysłu do realizacji czasami długa droga. Wreszcie nadszedł ten dzień i są! Trochę się obawiałam czy dzieiciaki nie będą […] czytaj dalej...