Młode ziemniaczki są dobre, bo są młode i dobre ;) No dobra, znajdzie się ktoś gotowy polemizować z tą karkołomną tezą? Bo ja nie mam argumentów żeby ją obalić. Tak faktycznie jest. Co roku wyczekuję momentu kiedy pojawią się w sklepach i na straganach, a potem z największą lubością wybieram te absolutnie najmniejsze i najbardziej okrągłe. Sprawia mi to wielką frajdę. A potem można już jeść! W zasadzie nie trzeba robić z nimi nic. Nawet obierać nie trzeba. I tak są pyszne. Za to je kocham, bo zawsze kiedy... czytaj dalej...