Alkohol gości u nas sporadycznie, pijemy głównie wino, które otwieramy na romantyczne kolacje lub na spokojne wieczory we dwoje. Czasami pojawia się piwo, jakoś tak „przypadkowo” otwierane podczas oglądania meczy. W tym roku, zachęceni rozmową z Kuzynką, zrobiliśmy 3 nalewki owocowe. Nalewka śliwkowa jest ostatnią i zapowiada się, że również jako ostatnia zostanie otwarta, wymaga bowiem długiego okresu dojrzewania i klarowania. W oczekiwaniu na węgierkowe smaki delektujemy się nalewką cytrynowo–imbirową . Skł... czytaj dalej...