Metro: Last Light nie jest najlepszą grą jeżeli chodzi o szukanie inspiracji kulinarnych – bowiem ciężko wymagać rarytasów od warunków panujących w postapokaliptycznym świecie. Ten, kto czytał książki Dmitrija Głuchowskiego kojarzy, że mieszkańcy moskiewskiego metra czerpali źródło pożywienia głównie ze świń, kur, szczurów, mutantów oraz grzybów (z których wyrabiano także herbatę). W Metro 2034 dowiadujemy się o istnieniu szklarni hydroponicznych, w których hodowano ogórki oraz ziemniaki – towar nie... czytaj dalej...