He? To wczoraj już rozpoczął się kwiecień? Ale jak to, kiedy? Przecież przed chwilą był jeszcze marzec... Czas mi śmiga tak szybko, że nawet już nie spoglądam w kalendarz. A tu już za chwilę święta... W poprzednim miesiącu dużo się u mnie działo, nie tylko kulinarnie. To, co zdążyłam uchwycić telefonem, właśnie Wam teraz prezentuję :) 1. Powyżej na pierwszym zdjęciu drożdżówki z cynamonem i skórką pomarańczową w trakcie produkcji :) Wyszły pycha! 2. A to już wafel przekładany specjalnie na życzenie M :) jak trochę... czytaj dalej...