Przyznać się muszę bez bicia, że ostatnie dwa dni totalnie zawaliłem jeżeli chodzi o przestrzeganie mojej diety. Niestety życie i pewne sprawy były trochę „ważniejsze” niż pilnowanie regularnych posiłków. Dwa ostatnie dni spędziłem „w podróży”, więc niestety nie dało się przypilnować wszystkiego tak jakby było to wymagane. W ostatni czwartek odbywałem całodniową podróż do Warszawy ponieważ syn, który na codzień uczęszcza do szkoły muzycznej miał występ na Ogólnopolskim Konkursie Miniat... czytaj dalej...