Rabarbar kojarzy mi się jako pierwszy zwiastun wiosny w ciastach. Gdy wreszcie wyrośnie trudno się nim nacieszyć bo to jeden z pierwszych wyczekiwanych po zimie polskich owoców. Rabarbar właśnie wyrósł u mojej mamy na ogrodzie więc szkoda byłoby tego nie wykorzystać. Przeważnie ląduje on w kompocie lub w przepysznym drożdżowym placku, którego nie mogę przestać jeść. Tym razem dla odmiany upiekłam coś innego i nie drożdżowego. Na spodzie "szarlotkowe" kruche ciasto i dużo ilość rabarbaru a całość przykryt... czytaj dalej...