Kaszę jaglaną jemy na śniadanie średnio 4 razy w tygodniu. A ze względu na to, że moje maleństwo zaczęło trochę przy niej grymasić to zaczęłam ją miksować z ulubionymi dodatkami i podawać w formie budyniu. Córeczka wcina aż się jej uszy trzęsą a my z mężem zgodnie stwierdziliśmy, że taka wersja jest jeszcze lepsza. Teraz gdy nadeszły jesienne, chłodniejsze dni lubię przyrządzać ją w wersji rozgrzewającej. Nie tylko z owocami czy dżemem ale także z dodatkiem cynamonu, miodu i orzechów. Nie dość, że jest napr... czytaj dalej...