Przepis na : deser
Zostało mi jeszcze kilka orzechów włoskich, które dostałam od mamy i przyjaciółki. Pyszotka Nie chciałam ich za długo trzymać, gdyż w trakcie rozbijania części z nich wyszło na jaw, iż nie nadają się do użytku. Rozbiłam zatem wszystkie orzechy. Część zdąrzyłam już użyć a małą jeszcze część włożyłam do pojemnika. Też będę musiała szybko coś z nimi niedługo zrobić. Orzechy włoskie najczęściej jem same albo dodaję do ciast. Tak było i tym razem. Upiekłam ciasto Pyszotka. Już dość dawno nie piekłam tego ciasta, głównie... czytaj dalej...