Nie miniemy się zbytnio z prawdą, gdy powiemy, że do tej nalewki szykowaliśmy się z rok. A to coś ważniejszego zawsze było, a to słoika takiego dużego nie mieliśmy, a to coś tam... Ale wreszcie jest, wreszcie zrobiliśmy. I zdecydowanie nie żałujemy. To znaczy jedyne czego żałujemy to fakt, że tak późno się za nią zabraliśmy. Jest naprawdę pyszna. To rodzaj cytrynówki, ale dość specyficznej, bo jednym z głównych składników jest mleko. Ale spokojnie, w smaku tego mleka w ogóle nie czuć, a nalewka jest żółta,... czytaj dalej...