Prawda jest taka, że nie przepadam za słodkimi obiadami. Wszelakie makarony z owocami jadałem jako dziecko i mi smakowały. Ale jako dziecko jadałem też chleb z wodą i cukrem i twierdziłem, że jest wyśmienity. Tak więc nie wszystko, co smakowało nam za młodu, taki sam zachwyt musi budzić teraz. Takie właśnie miałem podejście do słodkich makaronów. I ogólnie słodkich obiadów. Aż któregoś dnia Ania zrobiła makaron z gęstym jogurtem i borówkami amerykańskimi. Spojrzałem, nie zachwyciłem się, ale cóż miałem zrobić? Obi... czytaj dalej...