Curd, czyli po angielsku twaróg. Ale myślę, że sens bardziej odda tłumaczenie tego zwrotu jako krem. Curd zatem jest czymś w rodzaju kremu. Moim absolutnym debeściakiem jest lemon curd, ale można go robić z praktycznie dowolnych owoców. Truskawek, malin, mango, marakui, z czego tam chcecie. Stosuje się go głównie do deserów (mmmm, moja ulubiona pavlova z lemon curdem), ale można też dosmaczać nim np. jogurty. A jak ktoś lubi kanapki na słodko, to też się nada. Dzisiaj zatem chcemy przedstawić wam przepis na curd z... czytaj dalej...