Dawno już nie robiłem chleba na zakwasie. W ogóle zdecydowanie za rzadko mi się to zdarza. A dzisiaj mam okazję. Bo za chwil parę odwiedzi nas Marta, moja kumpela jeszcze z liceum. Ostatnio policzyłem, że przyjaźnimy się już 19 lat. Hmm, długo... W każdym razie Marta kiedyś tam w rozmowie wspomniała, że lubi chleby na zawasie. Więc pomyślałem, że ciachnę taki jeden dla niej. Tym bardziej, że spotkania z Martą nie są zbyt częste, bo obecnie życie wiedzie ona w Krakowie (znaczy się teraz od jakiegoś czasu to... czytaj dalej...