Dzisiaj mam coś jednocześnie dla fanów pieczywa pszennego i żytniego. Chcąc pogodzić te dwa światy, dwa smaki, upiekłem pszenny chleb na żytnim zakwasie. Fajnie wyszedł. Zwarty miąższ, charakterystyczny smaczek zakwasu i przyjemna pszenna mąka. Tak jak lubię. Do tego jeszcze wymyśliłem całkiem niezłą recepturę, bo robi się go nieco szybciej niż tradycyjne chleby na zakwasie. Pomijamy fazę zaczynu, czyli zyskujemy kilka czy nawet kilkanaście godzin. To taki kompromis między smakiem, a czasem. Smaku zbyt wie... czytaj dalej...