Wiecie za co lubię kuchnię? Za to, że możliwość łączenia smaków i wymyślania nowych dań jest w zasadzie nieograniczona. Można łączyć wszystko ze wszystkim i wcześniej czy później któreś z tych połączeń okaże się trafione, czasami może okazać się wręcz genialne. Tak właśnie powstałą część potraw na tym blogu. Tak po prostu przypadkiem. Bo pomyślałem sobie coś w stylu: hmm, a co będzie jak do tego dodam to…? Spróbowałem i albo wyszło, albo nie. No dobrze, ale wiecie za co nie lubię kuchni? Bo mimo tej nieogran... czytaj dalej...