Może i mistrzynią w pączkowaniu nie jestem, ale staram się jak mogę. Pączki zajadamy raz do roku, w karnawale, głównie w Tłusty Czwartek. Przed powstaniem bloga wychodziłam z założenia, że taki „kupny” też nie jest zły a ile przy tym zaoszczędzonej pracy i brak nieprzyjemnego, tzw. zapachu smażonego Moje poglądy z wiekiem się zmieniły. Po pierwsze pączki z konfiturą robi się bardzo szybko, ciasto szybko wyrasta, nadziewanie zajmuje kilka minut, a ten zapach „smażonego” da się w ostateczności ... czytaj dalej...
Według chrześcijańskiego kalendarza jest to ostatni czwartek przed wielkim postem, znany również pod inną nazwą „zepsuty czwartek”.
Czytaj dalej...