Blue cheese dressing... I o jedzeniu bez granic (Pizza Hut)

Blue cheese dressing... I o jedzeniu bez granic (Pizza Hut)

Blue cheese dressing... I o jedzeniu bez granic (Pizza Hut)

'Jedzenie bez granic', czyli nielimitowane bufety, bardzo niestety popularne tu i ówdzie. My natknęliśmy się na nie podczas październikowego pobytu w Butlins , oraz, nieco wcześniej, bo jeszcze w sierpniu, na przyjęciu urodzinowym w restauracji Pizza Hut. Tam akurat wodzowie i decydenci postawili na opcję zdrowia i do wyboru jest bar sałatkowy. I dobrze. Dla niektórych... Bo akurat i ja i dziecki bardzo warzywno-żerni jesteśmy i wracamy do karmidła entuzjastycznie i bez przymusu po kilka razy. I kiedy poja... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Lejdi of the house

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.