O istnieniu kostki grysikowej z kaszy manny przypomniała mi ostatnio Basia na swoim blogu. I przypomniało mi się, że moja babcia rosół podawała, albo z domowym makaronem, albo właśnie z kostką z kaszy manny. U mnie w domu jakoś nigdy jej nie robiłam, ale postanowiłam się jednak cofnąć do mojego dzieciństwa. Moje córki patrzyły ze zdziwieniem cóż to ja takiego dziwnego gotuję... ? :), ale zjadły z apetytem. Oczywiście kostkę możemy wykorzystać do każdej innej "czystej" zupy, nie t... czytaj dalej...