Po traumie, jaką przeszłam dziś z szukaniem cukru WANILIOWEGO Kotanyi (jedyna firma, która robi taki cukier z wanilią, nie waniliną...), dałam za wygraną. Odkopałam odłożone na "czarną godzinę" dwie laski wanilii i postanowiłam liczyć na inwencję. Nie miałam ochoty kupować dodatkowo drobnego cukru do wypieków i okazało się, że wcale nie trzeba. :3 półtorej szklanki cukru kryształu 2 świeże laski wanilii moździerz Laski wanilii kroimy wzdłuż na połowę. Ze środka małym nożykiem wydłubujemy "miąższ" i w... czytaj dalej...