Jak już ostatnio pisałem, od czasu do czasu, jak niemal każdy mieszkaniec większego miasta, odwiedzam markety. Tam oprócz odczuć negatywnych, o których pisałem już ostatnio, które spotykają mnie w okolicy półek z napisem "PRZECENA" trafiają mi się również inspiracje. Ostatnio pisałem o tym jak zostałem zainspirowany do stworzenia greckiego dania Arakas Latheros , a tym razem opiszę jak przechadzając się pomiędzy lodówkami z gotowymi daniami do odgrzania wpadłem na kolejny pomysł. Znalazłem makaron z pesto... czytaj dalej...