Ucierane z rabarbarem i bezą

Ucierane z rabarbarem i bezą

Ucierane z rabarbarem i bezą

Postaram się szybko i skrótowo, bo dziś cały czas w pędzie. I końca nie widać. Dwa debiuty sezonowe - krótki rękaw bez obwiniania prognostów o przekłamanie i.. kupiłam dziś po raz pierwszy RABARBAR. Bez okazji też bym to uczyniła, bo był piękny. Grubszy od mego nadgarstka i czerwony intensywnie. A okazja i tak się znalazła - imieniny dziadka. Swoją drogą to ciekawe, dlaczego do własnych rodziców, z czasem pojawienia się ich wnuków na świecie, zaczynamy zwracać się  per dziadek, babcia. Tak wiec po biegani... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Kronika Piekarnika

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.