Postaram się szybko i skrótowo, bo dziś cały czas w pędzie. I końca nie widać. Dwa debiuty sezonowe - krótki rękaw bez obwiniania prognostów o przekłamanie i.. kupiłam dziś po raz pierwszy RABARBAR. Bez okazji też bym to uczyniła, bo był piękny. Grubszy od mego nadgarstka i czerwony intensywnie. A okazja i tak się znalazła - imieniny dziadka. Swoją drogą to ciekawe, dlaczego do własnych rodziców, z czasem pojawienia się ich wnuków na świecie, zaczynamy zwracać się per dziadek, babcia. Tak wiec po biegani... czytaj dalej...