Przepis od dawna odkładany na później. Nie dawałam mu szansy. Bo.. piekłam pierniki z dodatkiem piwa wielokrotnie i rozczarowywały mnie, mniej lub bardziej. Zmobilizowałam się w końcu, kupiłam puszkę ciemnego Guinness-a i wyciągnęłam przepis, przed laty włożony w jeden z zeszytów. Receptura rzekomo tradycyjna, brytyjska, co uwiarygadnia fakt, że zapisana w języku angielskim. Zalecana w niej spora dawka imbiru, pieprzu i melasy ewidentnie wskazuje, że to nie nasz klasyk staropolski.... czytaj dalej...